Tytułowy przypadek Justyny z najnowszej książki Piątka z powodzeniem mógłby stanowić kanwę scenariusza
odcinka serialu "Z archiwum X". Mógłby, gdyby bohaterami powieści Piątka byli nieustraszeni agencji FBI, a
nie piekielnie inteligentny, cyniczny "najsłynniejszy polski psycholog". W dodatku – koneser i miłośnik
paradoksów.
Dlatego zagadka nagłych śmierci tych, którzy w jednym momencie stają się "workami na kości i podroby"
bardziej ma związek z przewrotnością ludzkiej psyche, niż z tajemniczą ingerencją sił nadprzyrodzonych.
Bohater i zarazem narrator książki, Andrzej Jacyna, snuje makabryczną opowieść pełną rwanych wątków i
licznych retrospekcji. Ludzie, o których opowiada, mają jedną wspólną cechę; trawestując Goethego "są
częścią tej siły, która wiecznie dobra pragnąc, czyni wieczne zło".
Piątek w swojej książce eksperymentuje z pojemnością takich pojęć jak dobro i zło, rozkosz i śmierć, kara i
ulga, więzienie i wyzwolenie. Napina je maksymalnie, by chłodno i precyzyjnie udowodnić, jak bardzo są tym
samym.
Anempatia, czyli programowy brak emocji, to cecha wyjątkowo ceniona przez narratora książki Piątka.
Historia kryminalna pod tytułem "Przypadek Justyny" jest przykładem takiej właśnie – anempatycznej
literatury w najczystszej postaci.
Prawdopodobnie dlatego, paradoksalnie, zadaje coś w rodzaju intelektualnej rozkoszy i bólu.
"Przypadek Justyny" to kolejna, po "Heroinie", "Kilku nocach poza domem", "Bagnie" oraz serii fantasy
"Ukochani Poddani Cesarza" książka Tomasza Piątka. Jak twierdzi sam autor, dotąd najlepsza.
"Kolejna dobrze zrobiona zła książka Tomasza Piątka"
Paweł Dunin-Wąsowicz (Przekrój)
oprawa miękka
152 stron
wymiary 125 x 195 mm
wyd. I 2004 ISBN 83-89755-06-8